wtorek, 1 stycznia 2008

Podsumowania, postanowienia...hmm?

Tak to już jest, że koniec roku skłania nas do zrobienia bilansu, do podsumowania tego co udało nam się zrealizować albo o czym zapomnieliśmy. Zastanawiamy się nad własnym życiem, nad tym czy jesteśmy spełnieni, czy osiągneliśmy to na czym nam tak bardzo zależało.

Ja pierwszy raz nie chcę nic podsumowywać i pierwszy raz nawet nie myślę o tym, żeby zrobić sobie listę postanowień do zrealizowania w 2008 roku (no może oprócz tego, że chciałabym się wreszcie nauczyć rosyjskiego). Dlaczego? Odpowiedź jest prosta:jedyne czego chcę,to żeby było tak jak jest. Aż się boję wypowiadać tego na głos, ale najnormalniej w świecie jestem bardzo szczęśliwa i wszystkim Wam życzę z okazji Nowego Roku abyście takie szczęście osiągneli.

A poniżej dwa zdjęcia z najważniejszego dla nas wydarzenie roku 2007 :)



6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Dobrze jest tak móc powiedzieć i wcale się tobie nie dziwię ze nie chcesz zapeszać tego już : 2008r.

Wszystkiego dobrego na Nowy Rok:)))

Solardew pisze...

dziękuję i wzajemnie!!!

Anonimowy pisze...

Życzę, zeby to był po prostu dobry, szczęśliwy Rok , pełen miłych niespodzianek i zdrowia...

Solardew pisze...

Bardzo dziękuje, Tobie również Chiaro!

Anonimowy pisze...

Piękne zdjęcia :)

Życzę Wam samych wspaniałości, zdrowia i spełnienia marzeń!

A co do rosyjskiego... fajny jest :) Ja chcę się za francuski porządnie zabrać ;)

Solardew pisze...

To ambitne postanowienie, ja się z francuskim poddałam, ale głównie z braku czasu. Wszystkiego najlepszego dla Was!!!