sobota, 9 sierpnia 2008

Agata i Piotr

Agata i Piotr poprosili mnie o sfotografowanie ich ślubnego pleneru. Był to mój całkowity debiut w tej roli i zarazem niesamowite wyzwanie. Spędziliśmy mnóstwo czasu na robieniu fotek i świetnie się przy tym bawiliśmy. Agata to urodzona modelka, którą obiektyw po prostu kocha, a Piotrek dzielnie znosił moje dziwaczne pomysły.

Efekty możecie ocenić sami



To jest zdecydowanie moje ulubione zdjęcie

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

piękne zdjęcia, można się zachwycac bez końca...
Wiesz Paula, że jestem fanką Twojego talentu i za każdym razem będę bic brawo gdy pokażesz mi swoje dzieła !

tak mi sie marzy...wiesz co... nie będę mówic głośno, zeby nie zapeszac...

podsumowując krótko: urocze, cudne i wdzięczne !!!

GRATULUJE zdecydowanie udanego debiutu :)

MK

Inblanco pisze...

Baaardzo lubię oglądać Twoje prace. Ta sesja jest świetna, moje ulubione zdjęcie: to z parasolką :)

Anonimowy pisze...

Nooo Paulina!! Chapeau baux! Wiedziałam, że się można wiele po Tobie spodziewać, no ale efekt nas powalił :) To teraz śmiało na podbój świata! :) Mój numer 1 - "martwa" panna młoda :)

Anonimowy pisze...

wooooow, mowę mi odebrało!
Panna młoda- jak to Marta ujęła- "martwa", rewelacyjna :) Także mój fav, plus to z odbiciami- uwielbiam klimat fotek 'pod słońce'!

jagnieszka pisze...

zdjęcia przepiękne,ale obiekt też niesamowity:)

Solardew pisze...

dzięki dziewczyny, cieszę się, że zdjęcia się podobają. "Martwa panna młoda to też jedno z moich ulubionych" :)

Anonimowy pisze...

Mówiłam już, że masz oko :)
Gratuluję!
I pomyśl, że z sesji na sesję będzie lepiej

Solardew pisze...

O jak miło, że znowu zostawiasz po sobie ślad w komentarzach, dzięki kochana,Twoje wskazówki są dla mnie bardzo cenne :)

Anonimowy pisze...

jak dla mnie to te ciasne kadry są zdecydowanie za ciasne, brakuje oddechu, i bardzo razi przepalenie sukni... ale pamiętam z dawnych czasów miałem ten sam problem... raw pomogło :] mi najbardziej podoba się 3 zdjęcia - zwłaszcza obróbka i kolory

Solardew pisze...

Masz rację, faktycznie te kadry,które wybrałam trochę są ciasne...muszę się tego odzwyczaić, ale to chyba efekt uzależnienia się od 50 -tki. A nad przepaleniem popracuje...jak i nad innymi kwestiami, bo ja sama widzę jeszcze sporo mankamentów.
A "martwa panna młoda" faktycznie mi się udało.
Dzięki Sebastian za garść konstruktywnych uwag :)