Powoli dochodzę do siebie przed kolejnym starciem ze szpitalem, które mam przeczucie, że nastąpi w tym tygodniu. Nie wiem jak podratowałabym swoją psychikę gdyby nie mój kochany mąż, który ma na mnie zbawienne działanie i który zawsze jest przy mnie, gdy tak bardzo go potrzebuję.
Dziękuję Kochanie :)

Dowodem tego, że wracam do siebie jest to, że znów sięgnęłam po książki, na których niestety w szpitalu nie mogłam się skupić. I tym sposobem pochłonełam wczoraj "Miłość zimniejszą od śmierci" Anny Małyszewa. Muszę przyznać, że rosyjskie klimaty wciągają mnie coraz bardziej i chętnie zabrałabym się za kolejną powieść autorki, ale tu niestety pojawia się problem. Podobno Małyszewa napisała około 20 kryminałów jednak mam wrażenie, że u nas zostały wydane tylko te dwie, które już przeczytałam, a może się mylę? Czy ktoś wie coś więcej na ten temat, bo jakoś w Internecie nie znalazłam żadnych informacji.
Ależ się zezłościłam na Allegro. Wypatrzyłam tam biurko swoich marzeń. Do końca licytacji zostało jeszcze 10 dni, kiedy nagle ktoś ją zakończył i zostało kupione...za bezcen w dodatku. Jak to możliwe?! Biurko wyglądało mniej więcej podobnie jak to na zdjęciu poniżej.
Już od jakiegoś czasu marzy mi się kącik dla siebie. Na razie zadowalam się stolikiem do kawy, kanapą i laptopem, który najczęściej ląduje mi na kolanach. Jednak trudno w takim miejscu zebrać myśli, a ja tak bardzo chciałabym wrócić do pisania, rysowania... Najwcześniej będzie to możliwe na wiosnę, kiedy to Mały Człowiek uzyska swój własny pokój, a ja dzięki temu zyskam 2 metry kwatratowe przestrzeni dla siebie i będę bardzo szczęśliwa. Już kompletuję meble i mam nadzieję, że fotela, który wypatrzyłam na Allegro nikt już mi nie sprzątnie sprzed nosa :)
9 komentarzy:
Ciesze sie, ze masz sie juz lepiej i ze masz kochajacego i wspierajacego partnera przy sobie :) Nie wiem, jak sobie radza kobiety w ciazy, ktore sa same...
Biureczko przecudowne! To byl jakis przekret z ta aukcja, sprzedawca i kupujacy umowili sie na boku, jestem pewna!
szkoda z tym biurkiem...co prawda nie znam się na aukcjach na allegro, bowiem nie kupiłam tam ani jednej rzeczy, ale też, jak Chihiro , czuję, że coś tam dziwnego musiało być i nie do końca w porządku...
Co do książek Małyszewej, to Wiesz, że czuję tak samo. I niestety, wygląda na to, że u nas dopiero dwie jej książki wydano a jakoś nie widzę parcia na wydawanie następnych...;( szkoda.
No faktycznie chyba macie racje z tym biurkiem, ehh trudno,będę wypatrywac kolejnej okazji, może się uda :)
Też znalazłam tylko dwie książki Małyszewej.
Cieszę się, że czujesz się lepiej:)
Pozdrawiam:)
No to chyba nie jest nam więcej dane przeczytać tej autorki, ale może coś podobnjego znajdziemy.
Dziękuje za miłe słowa :)
Solardew,
znalazłam Milenę Moser na wyprzedaży:)
Proszę, oto link: http://www.ebuch.pl/moser-milena-m-1700.html?osCsid=bf6c6a8297d49bebb2e434c4708f133f
o dzięki, szkoda, że "Wyspy sprzątaczek" też nie wyprzedają.
Zobacz tu:
http://www.ikropka.pl/product.php/138/16/
Hej, to się zdarza na allegro dość często, ludzie się umawiają na cenę i sprzedawca kończy aukcję, jemu opłaca się to o tyle, że nie musi płącić allegro prowizji od faktycznej ceny... Ja tego nie popieram, ale wiec, że sporo osób tak robi:(
Fajnie, że masz takiego troskliwego partnera:) Mam nadzieję, że już długo się nie będzesz męczyć, zaglądam tu codzień w oczekiwaniu na dobre wieści:)
Prześlij komentarz