Kochani zapraszam Was na mojego nowego bloga. Mam nadzieję, że zmiana nie będzie dla Was utrudnieniem, a nowa szafa graficzna spodoba się bardziej niż blogspotowa :)
www.paulinakolondra.pl/blog
niedziela, 17 sierpnia 2008
wtorek, 12 sierpnia 2008
Moja chrześnica
sobota, 9 sierpnia 2008
Agata i Piotr
Agata i Piotr poprosili mnie o sfotografowanie ich ślubnego pleneru. Był to mój całkowity debiut w tej roli i zarazem niesamowite wyzwanie. Spędziliśmy mnóstwo czasu na robieniu fotek i świetnie się przy tym bawiliśmy. Agata to urodzona modelka, którą obiektyw po prostu kocha, a Piotrek dzielnie znosił moje dziwaczne pomysły.
Efekty możecie ocenić sami
To jest zdecydowanie moje ulubione zdjęcie
Efekty możecie ocenić sami

To jest zdecydowanie moje ulubione zdjęcie













środa, 6 sierpnia 2008
Się działo...
niedziela, 3 sierpnia 2008
Z wizytą
środa, 30 lipca 2008
Urodziny naszego Zakościelnego :)
U nas kolejna impreza. Po urodzinach Roberta przyszedł czas na Przemka.
Był szampan...co by nie było, że pijemy w pracy to kupiliśmy Piccolo.
I były też lody...elegancko w plastykowych kubeczkach :)
Przemek, znany jako Zakościelny tym razem zagościł na okładce L'osservatore Romano.
Mianowanie go na kolejnego papieża podczas pontyfikatu jeszcze żyjącego, uznane zostało za rewolucję w kościele. Tak więc Za-Kościelny Papieżem!
Przemku od dziś powinieneś codziennie witać nas słowami: "Witam Was ciule" :)
Był szampan...co by nie było, że pijemy w pracy to kupiliśmy Piccolo.
I były też lody...elegancko w plastykowych kubeczkach :)
Przemku od dziś powinieneś codziennie witać nas słowami: "Witam Was ciule" :)

niedziela, 27 lipca 2008
Piknik
Nie ma to jak piknik z przyjaciółmi i rodzinką. Ten pomysł był strzałem w dziesiątkę. Mąż nie dokazywał, bo przez większość czasu szukał zaginionej piłki którą rzucał za siebie i zgubił:). Dzieć spokojny, bo koleżkę Tomcia mógł pooglądać, a my z Martą sączyłyśmy szampanika Ani...dawno nie osiągalny relaks - bezcenny :)
Tata i syn
Mama i syn
Były nawet zawody, kto podrzuci syna wyżej :)
Za to zdjęcie dziękuję Ani, zawsze mi się takie marzyło tylko, jakoś do tej pory żal było ciuchów.
A to własnie Ania
PS. Ci, którzy się lenili żeby wstać rano i do nas dołączyć niech żałują :)
Tata i syn
Mama i syn

Były nawet zawody, kto podrzuci syna wyżej :)
Za to zdjęcie dziękuję Ani, zawsze mi się takie marzyło tylko, jakoś do tej pory żal było ciuchów.
A to własnie Ania
PS. Ci, którzy się lenili żeby wstać rano i do nas dołączyć niech żałują :)
sobota, 26 lipca 2008
Duperelek i łóżeczko
Bardzo się cieszę, że swojego czasu posłuchałam rady Kini i kupiliśmy Natulińskiemu łóżeczko turystyczne. Najbardziej ulubioną jego zabawą jest znajdywanie sobie najciaszniejszych w nim kątów. I tak właśnie budzi się nasze dziecię - uderzając w siatkę głową - jemu zabawa podoba się nad wyraz, nam nieco mniej :)
piątek, 25 lipca 2008
Fontanna
czwartek, 24 lipca 2008
Padało :(
środa, 23 lipca 2008
fotki, fotki...i jeszcze raz fotki
Dzisiaj w naszym menu była zapiekanka zrobiona przez Zwierzaka, niektórym znanego, jako Zwierztak.
Pod koniec dnia wymyśliliśmy sobie małe wariactwo fotograficzne. Ten, kto nas obserwował na pewno doszedł do wniosku, że nie jesteśmy do końca normalni :) Tyle zdjęć zrobiliśmy, że nie jestem w stanie nawet określić kto dokładnie stał za obiektywem. Tak więc zdjęcia, które tu widzicie mogą być autorstwa Kamila, Rafała, Pati bądż mojego.
Kamil - dzielny nasz dzisiejszy pomagier. Z aparatem przy oku wyglądał zawodowo ;)
Jak tylko zrobiłam to zdjęcie Pati, urzekło mnie całkowicie.
Kamil i ja
Rafał
I na koniec jeszcze ja
Kamil - dzielny nasz dzisiejszy pomagier. Z aparatem przy oku wyglądał zawodowo ;)

Jak tylko zrobiłam to zdjęcie Pati, urzekło mnie całkowicie.
Kamil i ja
Rafał
I na koniec jeszcze ja
wtorek, 22 lipca 2008
Czerwono nam
Dzisiaj wybraliśmy się w jedno z moich ulubionych miejsc jeśli chodzi o kolorystykę. Patrząc na te fotki ubolewam niemiłosiernie, że obiektyw 50 1.4 zostawiłam dzisiaj w domu...nie wiem co mnie podkusiło, żeby rozstać się z tym cudeńkiem.
Ja i Remik - foto by Rafał
Na tle czerwonych cegieł do pozowania dziś chętnych nie brakowało, jednak jak na razie zgodę na umieszczanie fotek na blogu mam tylko od Remika. Może niebawem zawitają tu inne twarze.
Uwielbiam zdjęcia nóg i detali...pewnie niektórzy zdążyli już to zauważyć ;)
Ja i Remik - foto by Rafał
Na tle czerwonych cegieł do pozowania dziś chętnych nie brakowało, jednak jak na razie zgodę na umieszczanie fotek na blogu mam tylko od Remika. Może niebawem zawitają tu inne twarze.
Uwielbiam zdjęcia nóg i detali...pewnie niektórzy zdążyli już to zauważyć ;)

poniedziałek, 21 lipca 2008
Spontan
Dominikowi zamarzył się dzisiaj spontan. Ja miałam spontan, jak musiałam biegać między restauracją,a pracą bo zapomniałam o spotkaniu. Tak czy inaczej te biegi się opłaciły, bo warto obejrzeć Wrocław podczas festiwalu Era Nowe Horyzonty. I choć na oglądanie filmów czasu mi nie starcza (muszę się zadowolić Remikowymi zachwytami) to na robienie fotek zawsze znajdzie się wolna chwila.
Spokojny początek
Dwie sierotki. Tak sobie myślę, że jakbyśmy się bardziej postarali to może udałoby nam się coś zarobić na tej ulicy.
Tutaj Robert postanowił się na nas wypiąć...oboje z Remikiem byliśmy zbulwersowani ;)
Moje ulubione zdjęcie dnia. (Niestety blogspot nie jest w stanie w pełni pokazać jego walorów - znacznie lepiej wygląda w powiększeniu)
Gdybym mogła wybrać sobie sen na dzisiejszą noc to tak by wyglądał:
PS. Zdjęcia, na których jestem ja - by Pati.
Spokojny początek
Dwie sierotki. Tak sobie myślę, że jakbyśmy się bardziej postarali to może udałoby nam się coś zarobić na tej ulicy.
Tutaj Robert postanowił się na nas wypiąć...oboje z Remikiem byliśmy zbulwersowani ;)
Moje ulubione zdjęcie dnia. (Niestety blogspot nie jest w stanie w pełni pokazać jego walorów - znacznie lepiej wygląda w powiększeniu)

Gdybym mogła wybrać sobie sen na dzisiejszą noc to tak by wyglądał:
PS. Zdjęcia, na których jestem ja - by Pati.
Subskrybuj:
Posty (Atom)