Co się zaś tyczy zdjęć, to jestem na głodzie. Paluszki mi się rwą do aparatu, a tu, niestety, brak czasu całkowity. Ale w niedzielę już jesteśmy umówieni ze znajomymi więc zdjęć nowych nie zabraknie, a kto wie, może uda się coś popstrykać nawet wcześniej:) Tymczasem zdjęcie "z szuflady".
wtorek, 17 czerwca 2008
Na głodzie...
Dzisiaj byłam na świetnym szkoleniu. Tematem było wizerunkowe wsparcie rekrutacji.Szkolenie było na tyle interesujące, że nawet wyjscie do toalety na kilka minut wydało mi się wielkim marnotrawieniem czasu. Zdałam sobie sprawę z tego. jak bardzo lubię swoją pracę i jak lubiłam swoje studia. Zapomniałam już o tym i całkowicie wypadłam z obiegu, co mam nadzieję nadrobić dzięki świeżo zakupionym magazynom branżowym.
Co się zaś tyczy zdjęć, to jestem na głodzie. Paluszki mi się rwą do aparatu, a tu, niestety, brak czasu całkowity. Ale w niedzielę już jesteśmy umówieni ze znajomymi więc zdjęć nowych nie zabraknie, a kto wie, może uda się coś popstrykać nawet wcześniej:) Tymczasem zdjęcie "z szuflady".
Co się zaś tyczy zdjęć, to jestem na głodzie. Paluszki mi się rwą do aparatu, a tu, niestety, brak czasu całkowity. Ale w niedzielę już jesteśmy umówieni ze znajomymi więc zdjęć nowych nie zabraknie, a kto wie, może uda się coś popstrykać nawet wcześniej:) Tymczasem zdjęcie "z szuflady".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
ehhh Paula, nie tracę jeszcze nadziei, aczkolwiek nie jest nam chyba dane spotkac się i pofotografowac....
Super wyszłaś na tym zdjęciu...
pozdrowionka-Magda
Prześlij komentarz