czwartek, 27 marca 2008

Pierwszy uśmiech

Niestety nie możemy konkurować z żółtą kaczuszką, do której to pierwsze swoje uśmiechy skierował nasz synuś. Na całe szczęście od kilku dni obdarza nas promiennymi, bezzębnymi uśmiechami codziennie rano i przyznam, że nic mi tak nie dodaje skrzydeł jak taki uśmiech na początku dnia. Z kaczuszką, rzecz jasna, nie lubi się rozstawać nadal :)

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ale kaczuszka ma zawodowy kaszkiecik! :)

Solardew pisze...

:)

Anonimowy pisze...

jakie piękne zdjęcia! Takię mięciutkie... jak kaczuszka!
A patrząc na drugie zdjęcie stwierdzam... że maluszek Pauli do Ciebie podobny! No przynajmniej tutaj to dostrzagam ;)
Buziaki!

Solardew pisze...

wszyscy juz tak mówią :) A najbardziej podobne ma te wypchane poliki :)

Anonimowy pisze...

i potwierdziło się tym samym moje wieszczenie, o! :)))

Anonimowy pisze...

Sliczne dzieciatko :)

Solardew pisze...

dzięi Chihiro :)