Moja ciąża nie przestaje mnie zaskakiwać. Kto by pomyślał, że okaże się jedną z najskuteczniejszych diet... Dzisiaj byliśmy na usg. Nasz lekasz chciał się upewnić czy nasz synuś oby nie jest za mały, bo od początku ciąży do teraz, czyli do ósmego miesiąca, przytyłam zaledwie 4,5 kg. Okazało się (co ja już wiedziałam znacznie wcześniej), że nasz mały wcale nie jest taki mały i waży już 2 kg. Fenomen tego, że mi się zdarza chudnąć w ciąży, a synek przybiera na wadze jest dla mnie dość zaskakujący, ale cieszymy się oboje, że wszystko w porządku.
Niestety nasz synuś okazał się bardzo nieśmiały i mimo licznych prób nakłonienia go do ładnej pozy zdjęciowej nie dał się namówić. Efekt był następujący:
2kg hero
My pregnancy will not stop surprising me; who could know it would be a perfect diet? We had USG today. The doctor was worried, that our son is to small, 'cos till today, in 8 months, I only gained 4,5 kg. It turned out (what I already knew) he is not so small, he has 2kg. [...]Unfortunately he didn't want to pose for the photo. The results are as follow.
1 komentarz:
O, wreszcie widzę!
Ale słodziak!!
Prześlij komentarz