środa, 12 grudnia 2007

Moja chwilowo utracona pasja...

W takie dni, jakimi ostatnio nas raczy grudzień teoretycznie nie ma nic lepszego niż wsunąć się pod kocyk z kubkiem ciepłej herbaty i dobrą lekturą w ręcę. Mój problem polega na tym, że od czasu przeczytania "Krakowskiej żałoby" nic mnie specjalnie nie ekscytuje. Stos książek do przeczytania powiększa się drastycznie i większośc nawet zaczęłam czytać, ale jakoś opornie mi idzie. Zastanawiam się już czy to kwestia książek, czy raczej ja mam zbyt rozbiegane myśli i nie mogę się na niczym skupić. Tak czy inaczej jeśli macie jakieś ciekawe tytuły do polecenia to nie krępujcie się :)

Tutaj zdjęcie, które aż zachęca do czytania, niestety nie moje:(

i reszta zdjęć autora dusdin

Brak komentarzy: