
Gretkowska zjednała mnie do siebie całokształtem, ale i też każdym detalem z osobna. Jakąż bowiem perełką są takie cytaty:
"Zagapiłam się, postawiłam filiżankę w powietrzu. Chwilę zawisła, nie dowierzając, że można ją,kruchą krewną Rosenthalów, tak brutalnie potraktować. Zemdlała z wrażenia, zrobiła się jeszcze przezroczystsza i rozsypała w porcelanowy proch"
Muszę uważać na swoją filiżankę, tymbardziej, że jest nowa i bardzo ją polubiłam

3 komentarze:
Polecam jeszcze "Kobieta i mężczyźni" wspomnianej Pani Gretkowskiej. Dół gwarantowany. Nie polecam na święta. :)
tak, tak, "kobieta i mężczyźni" koniecznie!!! "sceny z życia pozamałżeńskiego" absolutnie nie, ja jeszcze po "polce" z rozpędu przeczytałam "europejkę" - taki wydrukowany blog:) w sumie przy dzieciaku więcej czytam, niż w ciąży (to chyba dlatego, żeby udowadniać, że wcale nie jestem taką kurą domową, jak teraz jestem i z literaturą jestem na bieżąco, hi,hi)
No to pocieszające, bo ja się teraz chciałam naczytać na zapas:)
Europejka już leży i czeka w kolejce. A tymczasem wczoraj w nocy zaliczyliśmy pierwsze skurcze...ale się strachu najedliśmy :)))
Prześlij komentarz