

Zaczynam się przyłapywać na tym, że najbliższe miesiące dzielę na te "przed" i "po". Dziwne jest to, że "po" jawi mi się jako jedna wielka niewiadoma. Po pierwsze będzie to życie jakiego dotąd nie znałam i pewnie nawet w połowie moje wyobrażenia nie będą adekwatne do tego jaka będzie rzeczywistośc. A po drugie sam finał moich dziewięciu miesięcy jest dla mnie tak przerażającą i paraliżującą wizją, że to co będzie potem jest jakby tylko odległą perspektywą, o której czasami nawet nie myślę.
Tak czy inaczej skoro rozgraniczam już te dwa etapy mojego życia to podświadomie zaczynam robić listę rzeczy, filmów, książek, które może uda mi się zrobić, obejrzeć, przeczytać przed wielkim finałem. Zabawne...tak jakby później z tego co dobre i jest przyjemnością trzeba by było rezygnować... Te dwa filmy powyżej ("Butelki zwrotne", "Karmel") to mój "wish list" do obejrzenia jeszcze "przed", mam nadzieję, zę mi się uda.
Before...
I caught myself on dividing the time into "Before" and "After".The time after seems to be something that we have never experienced before Besides, the childbirth looks so scaring for me, that I don't even think about the time "after" yet. Subconsciously I've started to make a list of things to do before,books to read, films to watch... as if I had to resign from anything good and fun afterwards. "Returnable bottles" and "Caramel" is my "wish list" for "before".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz