Jesteśmy padnięci,a przynajmniej ja jestem. Wczorajsza świąteczna impreza była bardzo udana i pewnie jeszcze długo będziemy ją wspominać. Niestety przyszło nam długo czekać zanim biuro zostało doprowadzone to stanu używalności i efekt był taki, że do domu wróciliśmy ok 3:00.
Mimo, że zamykają mi się oczy i nadal mam wielki deficyt snu to przeglądanie zdjęć jest zbyt wielką pokusą... zobaczcie tylko na zdjęcia Sebastien'a Maziere, które możecie sobie pooglądać
tutaj lub na
jego stronie internetowej. Uwielbiam te kolory, to pewnie wyjaśnia moje zamiłowanie do zdjęc polaroidowych, ale o tym innym razem.
I jeszcze trzy zdjęcia z Flickra
Period

autorem jest
dalobeee
Ponadto jeszcze jedno zdjęcie...zdecydowanie jedno z moich ulubionych:
my toaster
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz